Bazy UFO: góry Bucegi, Salomony, Dulce: czy Kosmici posiadają na Ziemi bazy, ukryte w miejscach, gdzie człowiek nie może dotrzeć? O sprawie opowiada podróżnik i ufolog Wojciech Bobilewicz, który odwiedził Wyspy Salomona i masyw Bucegi, gdzie szukał dowodów na relacje o działalność Obcych…
⚪ Patronite:
🟪 Wsparcie kanału (z tytułem “darowizna”):
⚪ Kanał naszego gościa:
🟪 Napisz do mnie: ufohistorie@gmail.com
⚪ Discord:
🟪 Powiązane filmy:
grafika: Sebastian “Yoszko” Woszczyk,
Jeśli uprościmy sobie ocenę sytuacji i podzielimy kosmitów na tych dobrych (z ciągotami do opiekowania się mniej rozwiniętymi cywilizacjami), oraz na tych złych (z ciągotami do wykorzystywania słabeuszy), to jedni i drudzy mają powody aby się nie ujawniać.
Źli pewnie na początku swoich podbojów przejęli kontrolę i/lub zniszczyli niejedną słabszą cywilizację zanim się skapnęli, że w tym pierwszym przypadku sprawiają że ta wypracowuje sobie jakieś metody oporu, co z czasem staje się dla najeźdźców coraz bardziej uciążliwe, a w tym drugim przypadku, po pewnym czasie ich zasoby się kończą i znowu trzeba szukać kolejnej cywilizacji do podbicia, co pewnie takie łatwe nie jest. Więc lepiej jest przejąć kontrolę po cichu bez zwracania na siebie uwagi, aby niczego nieświadomi słabeusze wypracowywali kolejne porcje zasobów i dawali się “doić” przez tysiąclecia, zanim się skapną że to nie przypadek że co ileś tysięcy lat zdarza się “naturalna” katastrofa i muszą się rozwijać od nowa.
A ci dobrzy po iluś tam razach gdy ujawnili się jakimś prymitywom ze zapewne bardzo chętnie przyjmowaną ofertą pomocy, to okazywało się że z czasem po pierwsze uzależniali swoich podopiecznych od tej pomocy odbierając im jednocześnie inicjatywę samodzielnego poszukiwania rozwiązań własnych problemów, a dodatkowo spotykali się z narastającym nagabywaniem o spełnianie coraz to kolejnych próśb. No bo skoro wy wszystko macie i umiecie, a my jesteśmy takimi biednymi głuptasami to miejcie serce i pomóżcie! – A przecież każdy opiekun marzy o tym by jego podopieczny stawał się coraz mądrzejszy i zaradny a nie odwrotnie. Dlatego z czasem przestawiają się na czuwanie i pomaganie bardziej dyskretne. 😉
Są też tacy co mają nas w nosie, ale nawet oni wolą nie mieć na pieńku ani z tymi złymi ani z dobrymi, więc nie wtrącają się w nie swoje sprawy, choć także mniej skrzętnie ukrywają swoje pojawianie się i przeloty.
Ale kiedyś trzeba wypuścić dzieci z kołyski i pozwolić im poznawać świat, prawda?
Jednak aby kosmici objawili się nam oficjalnie musimy wpierw spełnić 2 warunki: Po pierwsze cała Ziemska cywilizacja musi się zjednoczyć w jedno państwo, i po drugie zdecydowana większość z nas musi uwierzyć że obce cywilizacje istnieją, i od tysiącleci ingerują w nasz świat. Bo tylko spełnienie tych dwóch warunków zapewni że w chwili otwartego kontaktu nie będzie ani paniki, ani agresji, ani chaosu. Dlatego żadna odpowiedzialna cywilizacja nie zdecyduje się na ujawnienie, zanim to nastąpi. Zresztą wszystkie wielkie kryzysy, jakie miały miejsce w ostatnim stuleciu, oraz popularyzacja kultury SF, ma na celu przyspieszenie spełnienia się tych warunków. I optymistycznie patrząc, dokończymy te zmiany w niespełna 100 lat.
Mnie to wkurza zmiana nazwy,to UFO a nie jakieś uap, mówmy prosto i otwarcie
no to lubie, takiego goscia częściej prosze, a nie te steki u RB na kanale
Gdzie “Black Mesa”?
Schronili się przed potopem pod ziemią? Ty się słyszysz? Uważasz, że można by się uratować od potopu będąc pod ziemią np. w kopalni? Człowieku ogarnij się, bo przecież bredzisz jak dziecko w gorączce.
Czemu Piotrze nic nie mówisz o tej górze w Tybecie i jeziorze obok góry ?